Tak, mój syn mieszkał z nią, był na jej nisko w ciągu kilku tygodni, a następnie zatrzymał się i kilka tygodni po, na 3-ci miesiąc wszystko było ok, rozmawialiśmy wizyt szpitala, aby podążać za nim, ale po roku został zwolniony. Powiedzieli, że szanse na jego uzyskanie znowu takie same jak wszystkie inne.