Być szczęśliwym.
To takie proste i jednocześnie takie trudne.Trzeba jednak mieć dystans do otaczającego świata. Zarówno jako rodzic i dziecko (osoba) cierpiąca na KTS.
Płacz, spazmy, lament, łkanie - tak jak w każdej chorobie NIE POMAGA. Trzeba pamiętać, że zawsze może być gorzej (mało empatyczne, ale prawdziwe).